„Słownik biograficzny teatru polskiego 1765-1965”, t. I, PWN Warszawa 1973:
JARACZ Stefan Kazimierz (24 XII 1883 Żukowice Stare pod Tarnowem - 11 VIII 1945 Otwock), aktor, reżyser, dyr. teatruBył synem Jana J., nauczyciela wiejskiego, i Anny z Kwarcianych, bratem - Józefa Poremby, mężem => Jadwigi J., ojcem aktorki Anny J. Do gimn. zaczął chodzić w Tarnowie. Prawdopodobnie już wtedy współpracował z pismem młodzieży socjalistycznej „Promień” (w 1902 ukazał się tu jego wiersz z cyklu: „Pieśni robotnicze"). Przypuszczalnie należał też do nielegalnego kółka młodzieżowego i z tego powodu musiał opuścić gimnazjum. Od 1901 uczył się w gimn. w Jaśle, ale maturę zdał w 1903 jako ekstern w Bochni (z poprawką zdaną na jesieni w gimn. św. Jacka w Krakowie). Już jako uczeń przejawiał zainteresowania teatralne. Ok. 1898 uczestniczył w imprezach artyst. we wsi Krzyż, gdzie uczył jego ojciec. Wiosną 1902 grał Nosa i Dziennikarza w szkolnym przedstawieniu „Wesela” w Jaśle. 27 VII 1902 reżyserował w Krzyżu „W Dąbrowie Górniczej” i grał Górnika. Po maturze studiował na Uniw. Jagiell. prawo, historię sztuki, polonistykę i przyrodę zarabiając na życie jako korektor w socjalistycznym dzienniku „Naprzód” (ogłosił tu również anonimowo swój wiersz „Chrystus"). Po dwóch semestrach przerwał studia i wstąpił do T. Ludowego w Krakowie. Debiutował anonimowo 15 IX 1904 w roli Opryszka („Karpaccy górale"). Na afiszu jego nazwisko zaczęło się ukazywać od 1 X 1904. W maju 1905 zaangażował się do zespołu t. pozn., występującego wtedy w Krynicy, i grał potem w t. w Poznaniu do 1907. Następnie odbył roczną służbę w wojsku austr., a jesienią 1908 zaangażował się do t. łódz., gdzie występował do 1911; ogółem odegrał tu ok. dziewięćdziesięciu ról, m.in. po raz pierwszy Frania („Szczęście Frania") i Jakuba („Głupi Jakub"). W 1911 przeniósł się do Warszawy. 31 V 1911 wystąpił tu gościnnie w T. Bagatela w roli Napoleona („Bóg wojny"). 27 IX 1911 ożenił się z aktorką Jadwigą Daniłowicz-Strzelbicką. Od jesieni 1911 był aktorem T. Małego (gdzie także reżyserował), od lipca 1913 pracował jako aktor w T. Polskim. W 1915 przymusowo ewakuowany do Rosji, występował w Moskwie najpierw w ,działówce”, potem w zespole B. Szczurkiewicza, a od marca 1916 w T. Polskim (dyr. A. Szyfman). Tegoż roku przeniósł się do Kijowa, gdzie grał przez dwa sez. w T. Polskim, a od maja 1918 w Nowym T. Polskim stanowiącym zalążek przyszłej Reduty. W sierpniu 1918 wrócił do Warszawy. Należał wówczas do aktorów, którzy zainicjowali założenie ZASPu. W 1918-21 pracował w T. Polskim. Od września 1921 występował w Reducie. W ciągu dwóch sez. odegrał tu osiem ról, m.in. Judasza („Judasz” K. Tetmajera), którego uważał ,za szczytowy punkt swego życia aktorskiego”. W lutym i marcu 1923 występował gościnnie w T. Miejskim w Łodzi. W sez. 1923/24 należał do zespołu T. Rozmaitości w Warszawie, a w ciągu następnych trzech sez. (1924-27) T. Narodowego. W czerwcu i lipcu 1925 grał gościnnie w T. Nowym w Poznaniu.
Był już wtedy nałogowym alkoholikiem, popadał w depresje (w listopadzie 1926, podczas pobytu w Paryżu, próbował popełnić samobójstwo), zrywał przedstawienia, wywoływał skandale popadając w konflikty z dyrektorami t. i ZASPem. Wobec szczególnego natężenia choroby, spowodowanego przejściami osobistymi, na sez. 1927/28 nikt nie chciał go w Warszawie zaangażować. W marcu 1927 występował gościnnie w T. Polskim w Poznaniu, a w maju i czerwcu w T. Wielkim we Lwowie, gdzie pragnął się osiedlić na stałe, jednak bez skutku (19 VI tuż przed przedstawieniem, już ucharakteryzowany, uciekł z t.; poszukiwanie i odnalezienie zaginionego zajmowało przez pewien czas całą prasę polską). Z tego kryzysu wydobyła go intensywna praca na prowincji, zaczęta w październiku 1927 w zespole, który zorganizował H. Cud-nowski. W ciągu sez. 1927/28, podróżując specjalnie wynajętym wagonem, zespół ten występował w dziewięćdziesięciu miastach, m.in. w Poznaniu, Bydgoszczy, Toruniu, Gdańsku, Krakowie i Lwowie, wystawiając „Szczęście Frania” z J. w roli tytułowej. W pierwszej poł. 1928 J. odbył jeszcze drugi objazd; grał Krumbacka „Samson i Dalila"), m.in. w kwietniu 1928 w T. Wielkim we Lwowie. W lipcu, sierpniu i wrześniu już sam grał w T. Narodowym w Warszawie. Od grudnia 1928 do lipca 1929 występował w T. Reduta w Wilnie (uczestnicząc także w objazdach tego t.); od 10 VIII do 21 X 1929 w T. Polskim w Warszawie, od 26 X 1929 do 28 II 1930 w T. im. Słowackiego w Krakowie, od 13 VI do września 1930 znowu w T. Polskim w Warszawie. Ogromne powodzenie tych występów pozwoliło mu założyć własny t. w Warszawie.
Latem 1930 skompletował zespół, z którym osiedlił się na Powiślu w T. Ateneum. Umowę ze Związkiem Zawodowym Pracowników Kolejowych (właścicielem lokalu) oraz Tow. Uniwersytetów Robotniczych (które patronowało temu przedsięwzięciu) podpisał z datą 9 XII 1930 podejmując się prowadzić t. „przeznaczony w pierwszym rzędzie dla warstw robotniczych i pracowników umysłowych, poza tym zaś dla szerokiego ogółu publiczności” (w sez. 1930/31 współdyr. byli Z. Chmielewski i J. Dziewoński). Przedstawienia zainaugurował 25 IX 1930 „Zemstą” w reżyserii Z. Chmielewskiego. Sam grał w tym przedstawieniu Rejenta. W sez. 1932/33 zespół, częściowo rozbity, uzupełniła grupa aktorów przybyłych ze Lwowa z L. Schillerem, który wszedł do dyr. teatru. W ciągu dwóch następnych sez., poróżniwszy się z Schillerem, J. występował ze swym zespołem na innych scenach: w sez. 1933/34 w T. Nowa Komedia na Karowej, a w sez. 1934/35 w T. Aktora na Mokotowskiej (tu współdyr. byli M. Zimińska i K. Benda). We wrześniu 1935 wrócił do opróżnionego Ateneum i odtąd już występował tam ze swym zespołem do wybuchu II wojny światowej. Ogółem jego t. dał pięćdziesiąt premier wystawiając w nowatorski sposób komedie Moliera („Szkoła żon”, „Świętoszek”, „Chory z urojenia"), Fredry („Zemsta”, „Damy i huzary”, „Pan Geldhab"), liczne sztuki innych klasyków pol. i współczesne utwory o wyrazistej wymowie społecznej i politycznej. Większość sztuk wyreżyserowała S. Perzanowska, J. tylko dwie (trzecią wspólnie z Perzanowską); natomiast wiele grał w swym t., ogółem ponad trzydzieści ról na bez mała trzysta ról odegranych w ciągu całego życia. Pięciokrotnie ruszał ze swym zespołem na wyprawy po całej Polsce: latem 1931, 1934 i 1935 oraz wiosną i latem 1936 i 1937. Nadto występowano w Łodzi (wrzesień 1933) i w Krakowie (lipiec i sierpień 1938).
W tym okresie znów popadł w konflikt z ZASPem, tym razem jako dyr. t., i 12 XI 1934 został skreślony z listy członków. Spór zażegnano; świadectwem tego była uroczystość trzydziestopięciolecia jego pracy artystycznej. Jubileusz ten odbył się 1 VII 1935 w T. Wielkim na przedstawieniu pt. „Trzy wieki dworu polskiego” obejmującym po jednym akcie „Zemsty”, „Turonia” i „Rodziny”. J. grał wówczas role Rejenta, Szeli i Lekcickiego. W kwietniu 1936, już jako pełnoprawny członek Związku, wygłosił na Nadzwyczajnym Walnym Zjeździe Delegatów jeden z podstawowych referatów na temat pracy aktora.
Jego popularność, bardzo dużą, utwierdzały jeszcze role film. (w 1912-36 nakręcił dwadzieścia sześć filmów) i radiowe. Jego tyt. kreacja w trzyczęściowym słuchowisku „Obrona Sokratesa” (1938) była pierwszym, wielkim sukcesem aktorskim w dziejach pol. radia; audycję trzeba było powtórzyć, J. otrzymał osiemset listów od radiosłuchaczy.
We wrześniu 1939 schronił się w Lublinie, gdzie w październiku zaczął występować w T. Miejskim w rolach Henryka („Lekkomyślna siostra") i Szaruckiego („Majster i czeladnik"). Jednak jeszcze w tym samym miesiącu Niemcy zamknęli t., a J. wrócił do Warszawy, gdzie występował już tylko jako recytator w „Cafe Jaracz” uczestnicząc także w audycjach poetyckich dla szkół i organizacji podziemnych. Aresztowany 1 IV 1941 w związku z zamachem na Igo Syma, wywieziony do obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu (nr 13 580). Zwolniony po sześciu tygodniach, ciężko chory na gruźlicę gardła i częściową głuchotę, mieszkał odtąd pod Warszawą, kolejno w Wawrze, Świdrze i Otwocku, uczestnicząc w pracach tajnej Rady Teatralnej. Po wyzwoleniu Lublina przybył tu 5 IX 1944 pragnąc wziąć udział w organizowaniu życia teatralnego. Powróciwszy wkrótce do Otwocka napisał już tylko obszerny list, odczytany na pierwszym po wojnie Walnym Zjeździe ZASP, zwany odtąd „Testamentem Jaracza”. W tydzień później zmarł, uroczyście pochowany w Warszawie.
W legendzie, która już za życia go otoczyła, przetrwał jako nieugięty obrońca postępowego t. artystycznego. W rzeczywistości w swych walkach ze Związkiem i dyrekcjami t., prowadzonych także w prasie (gdyż chętnie wypowiadał się w słowie i w piśmie), niejednokrotnie dawał się ponosić temperamentowi. Jako dyr. Ateneum położył duże zasługi prowadząc t. w ciężkich warunkach. Nie był to wprawdzie wymarzony t. dla mas, wywierał wszakże pewien wpływ na inteligencję i trwale zapisał się w rozwoju pol. inscenizacji. Tu jednak J. dzielił swe zasługi z S. Perzanowską; sam nie był wybitnym reżyserem. Najwyżej wzniósł się jako aktor pomimo niesprzyjających okoliczności, w ciągłej walce z samym sobą.
W porównaniu z J. Osterwą i K. Junoszą-Stępowskim miał nieporównanie gorsze warunki zewnętrzne. Niski (164 cm), krępy, „o dosyć długich rękach”, miał jednak od tamtych więcej siły, którą imponował już jako Kaliban („Burza”, 1913), potem w tyt. roli w „Judaszu” K. Tetmajera (1922, 1929), jako Szela („Turoń”, 1923, 1935). Jego głos, niski, szorstki, chrapliwy, był silny i dobrze wyszkolony. Oczy brązowe, ciemne, „opalizujące jak u Murzyna” (I. Gall) miał niewielkie, ,ale błyski, którymi mógł miotać, były fascynujące, spojrzenie przeszywało partnera i elektryzowało widza” (J. Kreczmar). Wedle M. Dąbrowskiej ,pewne jego spojrzenia spode łba, pewne mruknięcia zachrypniętego głosu, pewne niedostrzegalne prawie ruchy ciężkawej, wymownej ręki czy kanciastego ramienia miały władzę po prostu magiczną nad uczuciami widzów”. Wróg wszelkiej afektacji, wniósł do pol. aktorstwa „coś z chłopskiej wstydliwości i obawy uzewnętrzniania uczuć” (B. Korzeniewski). Jego gra bywała oszczędna w ekspresji, ale często dosadna, co szczególnie uderzało w sztukach klasycznych, obrosłych dostojną patyną; po jego kreacji w „Świętoszku” (1938) Boy z uznaniem pisał o „pochrząkiwaniach rozgrzanego knura”. Sztuką charakteryzacji zainteresował się dość późno, na dobre w latach trzydziestych. Do portretów historycznych, znamiennych dla aktorstwa Junoszy, w zasadzie nie aspirował, wyjąwszy Napoleona, którego grał z upodobaniem w pięciu różnych sztukach („Piękna Marsylianka”, 1907; „Madame Sans Gene”, 1912, 1934; „Napoleon i Józefina”, 1912; „Bóg wojny”, 1909, 1911; „Szopka warszawska”, 1914) i w dwóch filmach. Największą sławę przyniosły mu postacie współczesne, jak np. Jakub („Głupi Jakub”, 1911), Franio („Szczęście Frania”, 1910); obie na nowo opracowane w T. Polskim, Jakub 1920, Franio 1919. Dalej: Smugoń („Uciekła mi przepióreczka”, 1925), Siewski („Uśmiech losu”, 1926), Skid („Artyści”, 1930), Frank Moran („Ulica”, 1930), Pan Brotonneau „Pan Brotonneau”, 1935), Profesor Junek („Ludzie na krze”, 1937). Wiele z tych ról długo utrzymywało się w jego repertuarze, czasem przez dłuższy czas bez przerwy, jak np. Franio w objeździe z 1927-28; na występach gościnnych widywały je wszystkie większe miasta Polski. Każda z nich miała swe własne piętno, jednak wedle zgodnej opinii świadków indywidualność J. górowała w nich nad rysunkiem autorskim. W jego interpretacji byli to ludzie nie tyle odtrąceni przez los, ile „poza los, poza historię, wyzuci z dobrodziejstwa rozumienia sensu cierpienia” (B. Korzeniewski). Było to ujęcie tak sugestywne, że z całej galerii powstawała jakby jedna, samodzielna kreacja J. w wielu odmianach, z dominującą nutą „bezsensu krzywdy”. Dopiero w latach trzydziestych nabrała ona akcentów buntowniczych; pokora prostego człowieka stała się wówczas w grze J. „podstępna i drwiąca”. Dotyczy to zwłaszcza słynnych ról Szwejka („Przygody dzielnego wojaka Szwejka”, 1930) i Voigta („Kapitan z Koepenick”, 1932). Cierpki, kostyczny, J. nie ograniczał się jednak do ukazywania ludzkiej słabości. W jego namiętnej naturze, wciąż wahającej się między buntem a zwątpieniem, tkwiła również potrzeba wiary w lepsze właściwości człowieka, a wśród jego ról zdarzały się takie arcydzieła, jak Wellwyn („Gołębie serce”, 1931), wcielenie „mądrej dobroci”. Pośmiertnie wydano zbiór jego ważniejszych artykułów „O teatrze i aktorze"(Warszawa 1962).