„Słownik biograficzny teatru polskiego 1765-1965”, t. I, PWN Warszawa 1973:
OSTROWSKI Adolf (17 VI 1837 Warszawa - 1 XI 1895 Warszawa), aktor, reżyserBył synem Adama O., muzyka orkiestry WTR, mężem => Zuzanny O. Kształcił się początkowo w warsz. szkole baletowej, a od 1854 w Szkole Dramatycznej, gdzie był uczniem J. Rychtera. Już 28 VII 1856, na popisie, zwrócił uwagę „samodzielnością talentu i prawdziwie scenicznym temperamentem”. Debiutował w 1858 w WTR 21 III jako Kawaler de la Rapiniere („Pamiętniki szatana"), a 7 IV jako Kapka („Odludki i poeta"). Zaangażowany od 1 IX 1858 do zespołu dramatu, pracował w WTR do końca życia. 30 X 1864 ożenił się z aktorką Zuzanną Świergocką. W 1866 zastępował A. Stolpego na stanowisku reżysera. Od 8 VIII 1872 do 30 IX 1873 był reżyserem komedii i dramatu. 1 IV 1883 obchodził dwudziestopięciolecie pracy aktorskiej, grając rolę Brzydkiewicza („Żydzi").
Jako reżyser zaczął swoją działalność od apoteozy urządzonej w T. Letnim na cześć powszechnie znienawidzonego namiestnika, F.F. Berga. Kulturą nie mógł się mierzyć ze swoim poprzednikiem, J. Chęcińskim, a próby zaprowadzenia dyscypliny, zresztą pożądanej w zespole, który uległ już wtedy rozprzężeniu, przyniosły mu miano reżysera-urzędnika. W dziedzinie repertuaru nie bez zasług (wystawił m.in. „Epidemię” i „Marcowego kawalera"), nie zdobył sobie jednak większego autorytetu i, zniechęcony, ustąpił na własne żądanie. Jako aktor niezwykle pracowity, w półtora roku po debiucie miał już w swoim dorobku czterdzieści pięć ról, jednak przeważnie podrzędnych. Usposobienie, talent, a także warunki zewnętrzne (zwłaszcza tusza) predestynowały go do ról charakterystyczno-komediowych, w których trudno mu się było wybić u boku A. Żółkowskiego. Dopiero w 1864 odegrał po raz pierwszy główną rolę, mianowicie Gasparda („Ojciec debiutantki"). Decydujące znaczenie miała dla jego kariery odegrana w 1870 rola Fromentela („Safanduły"); wraz z A. Żółkowskim i W. Rapackim stworzył tu legendarny tercet aktorski, stając wg opinii współczesnych „w pierwszym szeregu artystów dramatu”. Jego gra znajdowała się wg opinii Wł. Bogusławskiego na pograniczu dwóch stylów. „Od dawnej szkoły wziął czystą i wyraźną dykcję, sumienność w rozpatrzeniu materiału roli”, natomiast „od nowej naturalność, swobodę, która właśnie dlatego nie przechodzi w zaniedbanie, lekceważenie lub samowolę osłonioną sztandarem realizmu, że ją w karbach trzymają zasady”. W zależności od repertuaru skłaniał się bądź „ku starej szkole, odtwarzając postacie oryginalnego repertuaru, np. krzykliwą szlachtę lub zamaszystych wiarusów”, bądź „ku nowemu kierunkowi, pilniej obrabiając szczegóły, jak np. w typach francuskich mieszczuchów, a szczególniej episjerów, których arcywzorem jest Fromentel w „Safandulach”. Najwięcej pokrewieństwa widział Bogusławski w jego aktorstwie z grą franc. i najwyżej cenił też jego role franc. filistrów, rentierów, nowobogackich finansistów. O. miał ich sporo w swoim repertuarze. Występował m.in. jako Moulinet („Właściciel kuźnic"), Mercier („Partia pikiety"), Guerin („Maitre Gueriri"), Pan Poirier („Zięć pana Poirier"), Boussecourt („Fałszywi poczciwcy"). W tych rolach odznaczał się „ruchliwością kulek żywego srebra, dykcją krótką, ucinkową, gestykulacją obfitą, a jednak zaokrągloną”. W drugiej specjalności, którą stanowiły „postacie swojskiego szaraczka, surduta lub kapoty”, wybił się m.in. jako Dodowski („Piosnka wujaszka"), Ratatyński („Posażna jedynaczka"), Jacenty („Straduję"), Kłopotkiewicz („Gęsi i gąski"), Tromboliński („Teatr amatorski"), Klapkiewicz („Przed ślubem"), Szałwiński („Febris aurea"), Marek Babulewicz („Nietoperze"), Dzieńdzierzyński („Rozbitki"). W 1891 stworzył świetną postać Damazego („Pan Damazy") budząc uznanie J. Blizińskiego. Z powodzeniem grał również po Żółkowskim Bolbeckiego („Consilium facultatis"), kilka udanych ról miał w komediach Fredry, m.in. Majora („Pan Geldhab"), Rotmistrza („Damy i huzary"), Antoniego („Wielki człowiek do małych interesów"), Wtorkiewicza („Przyjaciele"). Wł. Bogusławski przyznawał mu dosyć rozległą skalę, sięgającą od dramatu do farsy; stwierdzał, że „nie zawsze bywa twórczym, ale mu wszędzie towarzyszy bystrość, wyzyskująca wyśmienicie gotowy materiał roli, i humor, który pozwala zapomnieć, że to wyzyskiwanie spełnia się w wielu razach jednymi i tymi samymi środkami”.
Już jako ceniony aktor chętnie grywał drobne role. A. Grzymała-Siedlecki przypuszczał nawet, że „był to talent na wskroś epizodyczny, podobny do rodzaju Panczykowskiego, ale równie jak i Panczykowski zdolny wywołać wrażenie w słuchaczach swoimi małymi scenkami, skupić uwagę i pozostać w pamięci widza czasem trwalej niż bohaterowie sztuki”.
Ś.P.
ADOLF
OSTROWSKI
ARTYSTA SCENY
POLSKIEJ
UR. 1837 + 1895 R
NIECH SPOCZYWA
W POKOJU